Sponsorowany przez sieć MOYA, młody kierowca Maciek Banaś zajął 2. miejsce w rozegranych w austriackim Bruck zawodach kartingowych. To spory krok naprzód w jeszcze bardzo krótkiej karierze tego chłopca.
Piątkowe wolne treningi pokazały, że pojawiła się spora międzynarodowa obsada. Przed wszystkimi kierowcami były trzy finały i poprzedzająca je czasówka. Suma punktów ze wszystkich biegów dawała końcowy wynik. Zaledwie 0,015 część sekundy dzieliła Maćka od zdobycia Pole Position. Stawka była wyrównana bo w niespełna połowie sekundy mieściło się aż czterech zawodników. Nad torem zawisły deszczowe chmury, które nie pożałowały młodym kierowcom wody. W strugach deszczu Maciek wykonał nienajlepszy start i z drugiej pozycji spadł na ósmą. Po niecałych dwóch okrążeniach wskoczył na pozycję lidera i w tak trudnych warunkach nie oddał jej do samej mety.
Kolejnego dnia rozegrany został drugi finał. Znowu niezbyt udany start Polaka, ale ponownie szybki awans. Maciek walczył tym razem o drugie miejsce z szalenie szybkim Czechem, notabene liderem Mistrzostw Czech. Kolega z południa odjeżdżał Maćkowi na prostych, ten natomiast doganiał go w ciasnych partiach toru, udało się, Polak zajął drugie miejsce.
Trzeci i ostatni finał i trzecia lokata, po części zadecydował o tym silnik, któremu zabrakło kilkaset obrotów do nawiązania walk na prostych fragmentach toru. Maciek nadrabiał straty w zakrętach lecz podobnie jak w drugim biegu tracił je na prostych. Sumując wszystkie punkty uzyskał świetne drugie miejsce w Karting Cup Bruck.
„Maciek robi spore postępy – Powiedział tata Maćka Bartosz – ale to co pokazał w Austrii, a szczególnie w deszczu przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania, jestem z niego szalenie dumny.”